wtorek, 8 kwietnia 2014

Witajcie :3

 Hej, może dziś zacznę od tego jak minął mi dzień.
 image
Byłam od rana w szkole (tradycyjnie). Pierwsze dwie lekcje to zajęcia wychowania fizycznego, które (dzięki pięknej pogodzie) odbywały się na orliku. Graliśmy w palanta, zna ktoś może tą gre? Troche jak baseball, ale troszke na innych zasadach. Ogółem fajna.
Następna była fizyka, której ja nie znosze. Nic w ogóle z niej nie rozumiem. Czasem mam ochotę uciec z lekcji... Gdybym tylko nie była wychowywana na grzeczną dziewczynkę.
 
Następne były dwie godziny matematyki. Jak zwykle matematyka na laptopach w klasie multimedialnej. Jeszcze nam pani pokazała na rzutniku nasze oceny w e-dzienniku. Nie jest zbyt kolorowo, ale ja nigdy nie byłam z tego dobra.
Szósta lekcja to zajęcia artystyczne. Prezentowaliśmy nasze nudne projekty ._.
Ostatnia lekcja to historia. co tu wiele mówić, pisaliśmy sprawdzian.
Musiałam jeszcze zostać na kółku z polskiego, żeby zdać Tren V. Poszło mi nieźle, dostałam 4 chociaż cały czas się zacinałam. Pani jest taka wyrozumiała.
 
A gdy już wracałam do domu jakiś, ktoś by mnie samochodem potrącił ;_;
Całe życie przed oczami w jednej sekundzie, do tego jeszcze ten dźwięk klaksonu. Ja chce żyć długo, bardzo długo. Tyle rzeczy do zrobienia!

Image and video hosting by TinyPic 
W piątek lub sobote mam zamiar wybrać się na sesje z moją przyjaciółką. Ona mnie o to sama poprosiła. Byłam wielce zaskoczona, ale ona chyba lubi robić zdjęcia, bo nawet do szkoły nosi aparat. Miło, że ma jakąś własną pasje i zainteresowania. Nie zdradze jednak jak będe ubrana, uczesana itp. W tajemnicy tkwi magia. Moge tylko zdradzić, że to nie będzie do końca kawaii, jak się pewnie większość spodziewa, bo mimo tego, że lubie te pastelowe kolorki to jednak ciągnie mnie do mroczności, ale o tym opowiem innym razem.

Moge Wam się jeszcze pochwalić co dziś nabyłam *^*. Myślę, że warto. Nie jest to coś takiego, specjalnie kawaii, uroczego, słodkiego itp., ale osobiście mi sie podoba i mam nadzieję, że Was też tym nie zanudze.
Pierwszą rzeczą jest miętowa spódniczka.
 Image and video hosting by TinyPic


 Image and video hosting by TinyPic
Zdjęcia nie oddają rzeczywistego koloru ;-;
Spódniczka jest dżinsowa, sięga mi do połowy uda, ma rozporek, jest wygodna, na zdjęciach troche zmięta ponieważ w mojej szafie panuje chaos, którego nie mogę ogarnąć.
 
Ale jestem  z niej zadowolona.
image


Drugą rzeczą są spodenki :
Image and video hosting by TinyPic



Nie mam pojęcia czemu jedno zdjęcie jest na odwrót i z góry przepraszam :3
A więc, spodenki są na mnie troche luźne, a nawet można powiedzieć, że bardzo (spódniczka też), ale ja lubie mieć większe rzeczy. 
Są niebieskie z takimi białymi... Sama nie wiem jak to nazwać.
Są z Reserved. Są bardzo wygodne *-* Naprawdę jeśli je gdzieś zobaczycie warto przymierzyć a zobaczycie jakie są boskie!
Mają ten tak zwany wysoki stan, więc można za nie włożyć jakąś koszule, bluzke T-shirt i to będzie naprawdę ciekawie wyglądać. Tylko naturalnie trzeba umieć właściwie dobrać.
  
imageimageimage
To na tyle zakupów. Myślę, ze Wam sie podobała ta notka i że zostaniecie na dłużej :3 Mój blog ma już ponad 200 wyświetleń w tydzień. Może dla niektórych to nie wiele, ale ja się z tego bardzo ciesze i dziękuje z całego serduszka!
 
To dla mnie wiele znaczy, bo wiem, ze robie to dla kogoś, a nie dla samej siebie, no i komuś chce się czytać te amatorskie posty i rozmazanie zdjęcia :(
Jeszcze raz:
ARIGATOU!

2 komentarze:

  1. Na samochody trzeba naprawdę uważać ;)
    Super spodenki!! Też chcę takie sobie kupić na wakacje ;)

    Zapraszam do mnie i pozdrawiam ;) Zuzia♥
    http://funandfashion98.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń
  2. Te pierwsze spodenki są śliczne, teraz w sam raz na wiosnę :3
    http://kawaiiania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń